Fabryka Broni chce rozbudować i unowocześnić park maszynowy. Zainwestuje w to ok. 90 milionów złotych. 9 milionów to środki własne, 81 milionów 400 tysięcy będzie pochodziło z kredytu. Tego kredytu udzielił Bank Gospodarstwa Krajowego. Umowa już została podpisana. - Wybraliśmy ofertę Banku Gospodarstwa Krajowego, ponieważ jest to bank państwowy, bank który złożył też najkorzystniejszą ofertę. Bank ma w misji wspieranie polskiej gospodarki i spotkaliśmy się ze zrozumieniem naszych potrzeb – tłumaczy Radosław Pypeć, dyrektor finansowy Fabryki Broni.
Rozbudowa parku maszynowego ma na celu zwiększenie produkcji. - Musimy zwiększyć zarówno ilość broni jaką produkujemy, jak i nasze możliwości produkcyjne, żeby wejść w nowe wyroby, które będą dostarczane zarówno dla Wojska Polskiego, służb mundurowych, jak i na eksport – mówi Adam Suliga, prezes Fabryki Broni.
Najwięcej broni z Radomia trafia do polskich odbiorców instytucjonalnych, czyli wojska, policji czy straży granicznej. Teraz Fabryka chce zwiększyć swój udział w rynku cywilnym, do tej pory trochę zaniedbywanym. Trzecia grupa klientów to odbiorcy zagraniczni. Fabryka Broni dostarcza karabiny Beryl do Nigerii. To przyszłościowy rynek. - Nasza broń ma tam bardzo wysokie oceny. Nie będzie tajemnicą jeśli powiem, że dużo wyższe oceny jeżeli chodzi o działanie w tamtym klimacie niż broń z Azji czy broń z Europy zachodniej - mówi Radosław Pypeć.
Jak zdradza prezes, trwają rozmowy z kilkoma następnymi krajami na temat zamówień. Nazwy krajów nie padają. - Mogę powiedzieć, że na jeden kontynent nie będziemy eksportować. Na Antarktydę – mówi Adam Suliga.
Środki z kredytu będą uruchomione pod koniec sierpnia. Kilka przetargów na zakup nowych maszyn już trwa. Kilkanaście kolejnych niebawem będzie ogłoszonych. Zwiększanie produkcji będzie wiązało się także ze zwiększaniem zatrudnienia. Obecnie w zakładzie pracuje 520 osób.
Kredyt ma zostać spłacony do końca 2021 roku.