We wtorek protestujący spotkali się z przedstawicielami MZDiK, spółdzielni mieszkaniowej Ustronie i prezydentem miasta. Przebudowa ulicy Młodzianowskiej to inwestycja ważna i potrzebna w Radomiu. Ale to, co dla jednych jest korzystne, dla innych okazuje się kłopotem. - Panie prezydencie, my pana nie puścimy, jeśli pan z nami nie pójdzie na ulicę Cisową – mówi jedna z mieszkanek tej ulicy. Chodzi o mieszkańców ulic Lipskiej i Cisowej oraz dzieci z Zespołu Szkół nr 2 przy Lipskiej gdzie uczy się 310 uczniów z całego Radomia. Budowa nowej ulicy odcina im dojazd do bloków i do szkoły. Sprawę na poniedziałkowej sesji rady miejskiej poruszył poseł PiS Krzysztof Sońta. - Jest to ogromny problem, bo przy planowaniu ulicy Młodzianowskiej nie zadbano, konkretnie MZDiK nie zadbał o to, żeby zbudować drogę dojazdową do szkoły, i żeby zbudować drogę dojazdową do bloków - mówi Krzysztof Sońta, poseł PiS. Według obecnych podczas dzisiejszego spotkania przedstawicieli MZDiK przebudowę ulicy Młodzianowskiej poprzedziły konsultacje społeczne i wtedy nikt nie zgłaszał zastrzeżeń. – Projekt był udostępniany do wglądu dawno temu, w 2011 roku - mówi przedstawiciel MZDiK – Jacek Podsiadło zastępca dyrektora MZDiK w Radomiu. Ale przedstawiciel spółdzielni Ustronie twierdzi, że w 2012 roku interweniowano w MZDiK, żeby w projekcie trasy uwzględnić potrzeby mieszkańców i zaplanować dwa zjazdy z ulicy Młodzianowskiej, czyli na ulicę Lipską i Cisową. - Niestety te wnioski nie zostały uwzględnione. Były także protesty mieszkańców. Popieraliśmy te protesty – mówi Piotr Skoczylas, prezes spółdzielni mieszkaniowej Ustronie. Cała sprawa budzi oburzenie mieszkańców także teraz. Krytykują odpowiedzialnych za projekt i realizację inwestycji. – Jeżeli ktoś projektuje, to powinien być człowiekiem i wczuć się w sytuację innego człowieka. To jakich wy macie projektantów, że projektant robi drogę, która prawie wjeżdża do mieszkania człowieka – mówi mieszkanka Prędocinka. Konflikt łagodził obecny na spotkaniu prezydent Radomia Radosław Witkowski, który zapowiedział, kolejne wspólne spotkanie z przedstawicielami MZDiK i mieszkańcami, na którym mają pojawić się propozycje rozwiązania problemu. – Problem jest do rozwiązania, tylko musimy przyjąć odpowiedni harmonogram i ustalić co możemy zrobić – mówi Radosław Witkowski, prezydent Radomia. Spotkanie, które ma przynieść rozwiązanie problemu dojazdu mieszkańców do bloków przy ulicach Lipskiej i Cisowej i uczniów do szkoły nr 2 ma się odbyć w przyszłym tygodniu.