Na ten rok radomskie starostwo zaplanowało prace na blisko 20 km dróg powiatowych. Na wielu inwestycjach te prace już trwają, dla kilku powstaje dokumentacja. Łącznie z budżetu starostwa na ten cel przeznaczono ponad 30 mln zł. Ale starosto przymierza się do składania wniosku w naborze dotyczącym budowy ścieżek rowerowych. - Wspólnie z miastem Radom aplikujemy o środki unijne na taki duży projekt multimodalności miejskiej, dotyczy to zarówno inwestycji na terenie miasta Radomia, jak i powiatu radomskiego. Generalnie chodzi tutaj o takie inwestycje, które zmniejszają ilości spalin – tłumaczy Mirosław Ślifirczyk, starosta radomski.
W ten projekt zatem wpisuje się zmniejszanie ruchu samochodów, poprzez rozwijanie komunikacji alternatywnej, czyli np. rozbudowywanie sieci ścieżek rowerowych. - To ambitny plan, dlatego że mamy koncepcję budowy ścieżek rowerowych opracowaną dużo wcześniej aż na sto kilometrów, natomiast ten projekt wspólnie z Radomiem realizowalibyśmy na ok. 20 – 30 kilometrach – informuje Mirosław Ślifirczyk.
Na razie nie wiadomo dokładnie ile, bo wniosek właśnie jest przygotowywany, trwają też rozmowy z miastem na temat tego, ile ścieżek Radom jest gotowy tworzyć. Powiat mówi o sześciu odcinkach dróg ze ścieżkami rowerowymi. Jedna w Pionkach, druga z Iłży do Chwałowic. Cztery kolejne ścieżki miałyby biec z Radomia w różnych kierunkach powiatu. - Jedna jest w kierunku Domaniowa, druga do Taczowa w gminie Zakrzew, trzecia jest przewidziana do Jastrzębi i czwarta w kierunku Skaryszewa, dokładnie do Gębarzowa – wylicza starosta.
Ale, jak mówi M. Ślifirczyk, to plan maksimum, prawdopodobnie uda się z niego zrealizować część. Jednym powodem jest to, że środki na ten program są ograniczone, po drugie, na razie nie wiadomo, na ile ścieżek będzie gotowe miasto. To zależy i od stanów prawnych, i od miejskich finansów. Realne są przynajmniej dwie spośród czterech ścieżek wychodzących z Radomia. Termin naboru wniosków to początek sierpnia.