Wniosek wojewody mazowieckiego o wygaszenie mandatu prezydentowi Radomia wpłynął do Biura Rady Miejskiej w ubiegłym tygodniu. Przewodniczący rady Dariusz Wójcik – mimo że miał na to 30 dni – postanowił już na poniedziałkowej sesji zapytać radnych, czy zgodzą się głosować wniosek wojewody. - Było głosowanie o wyrażenie zgody na wprowadzenie tego punktu do porządku obrad. Rada zgody nie wyraziła, czyli wypowiedziała się – mówi Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.
Za głosowaniem wniosku wojewody rękę podniosło 10 radnych. Był wśród nich Marek Szary, przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. - My głosowaliśmy 'za', bo od samego początku tej sytuacji jesteśmy za tym, żeby to jak najszybciej się skończyło. To jest prywatna sprawa prezydenta. To nie jest sprawa rady i powinno to trafić do sądu – mówi Marek Szary.
Przeciwko głosowaniu wniosku wojewody było 16 radnych, w tym wszyscy radni Platformy Obywatelskiej i między innymi radny Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jan Pszczoła. - Nie chcemy z uwagi na to, że pozostawiamy to prawu – mówi Jan Pszczoła.
Taki wynik głosowania to dla przewodniczącego Rady Miejskiej koniec tematu wygaszenia mandatu prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu. - Dwa razy rada się wypowiedziała, a teraz nie zgodziła się na wprowadzenie do porządku obrad. Dla mnie temat jest zamknięty – dodaje Dariusz Wójcik.
Teraz ruch należy do wojewody mazowieckiego. Wojewoda ma 30 dni na wydanie zarządzenia zastępczego, czyli może wygasić mandat prezydentowi Radosławowi Witkowskiemu. - Jeżeli nie wydaje organ do tego uprawniony, to wojewoda jest uprawniony żeby w zastępstwie wykonać pewne czynności. Ale tylko wtedy, kiedy jeden z organów nie wykonuje swoich obowiązków ustawowych – mówi Zdzisław Sipera, wojewoda mazowiecki.
Jeżeli wojewoda wygasi mandat, to Radosław Witkowski będzie mógł odwołać się od tej decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego. Decyzja NSA będzie ostateczną.