Są oczywiście stroiki wielkanocne, są palmy, kurczaczki, pisanki i zające, ale też i ozdoby nie związane ze świętami, na przykład obrazy. Wszystkie te wyroby to rękodzieło. - My to robiliśmy. Wszystko jest własnoręcznie zrobione - opowiada Marcin z WTZ przy Polskim Związku Niewidomych Okręg Mazowiecki. Wszystko to własnoręcznie zrobili podopieczni warsztatów terapii zajęciowej działających w Radomiu. Na kiermaszu wielkanocnym, który zorganizowany jest w budynku urzędu miejskiego zakupić można ozdoby przygotowane przez podopiecznych 13 warsztatów terapii zajęciowej. Jak mówią, to bardzo czasochłonne i niełatwe zajęcie. - Trzy miesiące nam zeszło, żeby zrobić jeden stroik – opowiada Marcin. - Ja zrobiłam kurkę. Strasznie dużo czasu mi to zajęło, ale to ciężka praca, która się opłaca – dodaje Klaudia z WTZ przy Polskim Związku Niewidomych. Opłaca się bo teraz uczestnicy warsztatów mogą zarobić sprzedając swoje ozdoby. Pieniądze przeznaczą potem na różnorodne wyjazdy, wyjścia integracyjne. Ale to nie jedyna korzyść. Bo uczestnicy, widząc zainteresowanie ich pracą, czują się docenieni. - My wszystko z całego serca robimy – mówi Klaudia. Kupić wyroby wielkanocne i inne ozdoby przygotowane na warsztatach terapii zajęciowej będzie można także jutro. Kiermasz odbywa się na pierwszym piętrze urzędu, wejście od strony ul. Żeromskiego. W tegorocznym kiermaszu bierze udział 13 warsztatów terapii zajęciowej.