Likwidacja 250 łóżek nie jest likwidacją miejsc dla pacjentów – tłumaczyły władze szpitala na Józefowie podczas piątkowej konferencji zorganizowanej w związku z planowaną restrukturyzacją, ale też i negatywnymi komentarzami, płynący m.in. z ust polityków. W piątek do grona krytykujących dołączyli radni miejscy i wojewódzcy Prawa i Sprawiedliwości. - Naszym zdaniem złe zarządzanie przed i po komercjalizacji doprowadziło do tak złej sytuacji - twierdzi Agnieszka Górska, radna PiS sejmiku Mazowsza.
Do tego, co było przed komercjalizacją prezes się nie odnosi, bo funkcję objął w momencie przekształcenia szpitala w spółkę prawa handlowego, czyli dwa lata temu. Jak informuje Tomasz Skura, w czasie jego zarządzania sytuacja uległa poprawie. - Zbyt dużego wpływu nie mieliśmy na rok 2015, w którym było ponad 20 milionów złotych straty. A to nasze „nieudolne zarządzanie” doprowadziło do tego, że mamy wynik lepszy o 8 milionów złotych – twierdzi Tomasz Skura, prezes Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu.
Prezesi szpitala przekonują, że likwidacja 250 łóżek i zwolnienie 80 osób nie wpłyną źle na sytuację pacjentów. Bo likwidowane mają być łóżka, które nie są wykorzystywane. A liczba łóżek jest ważna, bo determinuje liczbę personelu. Jeśli łóżek jest mniej, to mniej może być też pracowników, czyli mniejsze są koszty. Planowane zmiany mają przynieść ponad 5 milionów złotych oszczędności w skali roku.
Liczba łóżek na niektórych oddziałach ma być mocno okrojona. Np. na ginekologii i położnictwie będzie o 50 łóżek mniej, na chirurgii ogólnej – o 27, na kardiochirurgii – o 18. Prezes informują, że planowane zmiany konsultowali z kierownikami oddziałów. - Na oddziale otolaryngologii mamy 37 łóżek, a chcemy, żeby było ich 16. Ordynator powiedział, że spokojnie wykona wszystkie procedury - informuje Krzysztof Zając, wiceprezes szpitala.
Ale te wszystkie wyliczenia wywołują krytyczne refleksje. Coraz częściej słyszy się, że ekonomia zaczyna być ważniejsza od pacjenta, że lecznice coraz bardziej patrzą na zysk, a nie na potrzebujących. W odpowiedzi Tomasz Skura informuje, że pacjenci przyjmowani byli i będą, ale też dodaje, że zadłużenie lecznic rośnie w tempie, które określa „zastraszającym”. - To nie jest tak, że my patrzymy na pacjenta przez pryzmat ekonomii. Ale szpital już zaczyna być niewydolny, jeśli chodzi o zabezpieczenie jego podstawowych praw. Jednak my nigdy nie odmówimy przyjęcia pacjentowi w sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia – zapewnia Tomasz Skura.
Prezes i wiceprezes za całe zło w szpitalach obwiniają zbyt niskie finansowanie. Przypominają, że lecznica na Józefowie każdego roku wypracowuje 15 milionów złotych nadwykonań, o które sądzi się potem z NFZ-em. - To wszystko jest związane z finansowaniem. My od 10 lat nie dostaliśmy więcej pieniędzy na to, żeby zrobić więcej tomografii na przykład, czy rezonansu. Na rezonans termin jest u nas teraz na grudzień – mówi Krzysztof Zając.
Proces restrukturyzacji jest już wdrażany. Najwięcej, bo 18 pielęgniarek i położnych ma zostać zwolnionych z oddziału ginekologiczno-położniczego. Zmieni się struktura chirurgii, która teraz funkcjonuje na dwóch piętrach. Po zmianach ma być na jednym piętrze. Zmiany dotkną także internę, czyli oddział, który zazwyczaj jest przepełniony. Na oddziale wewnętrznym II liczba łóżek nie zmieni się, ale na wewnętrznym I będzie mniejsza o 40. Tu także ma zostać utworzony już nie oddział, a pododdział reumatologii. Z 10 łóżkami. Prezes twierdzi, że to w zupełności wystarczy. Innego zdania jest przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu Dariusz Wójcik, który mimo że organem prowadzącym dla lecznicy na Józefowie jest marszałek, zwraca się do prezydenta Radomia, jako do - jak tłumaczy – odpowiedzialnego za służbę zdrowia w mieście. - Żądam od prezydenta Witkowskiego zajęcia się sytuacją w służbie zdrowia w Radomiu. To prezydent musi wskazać gdzie po szkodliwej działalności koalicji PO-PSL mają się leczyć pacjenci - mówi Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej w Radomiu.
Dariusz Wójcik zapowiedział, że jeśli do poniedziałku nie otrzyma odpowiedzi od prezydenta Witkowskiego, to zaproponuje zwołanie nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej poświęconej sytuacji w służbie zdrowia w Radomiu.