Atak zimy w czwartek bardzo pogorszył warunki na drogach. Było bardzo ślisko. Najprawdopodobniej niedostosowanie prędkości do warunków, które w czwartek wieczorem panowały na podradomskich drogach było przyczyną groźnego wypadku, do którego doszło w Kiedrzynie. Z nieustalonych przyczyn kierowca ambulansu stracił panowanie nad kierownicą, auto wpadło w poślizg i dachowało. W ambulansie jechało sześć osób. Wszyscy pasażerowie trafili do szpitala. - W radomskich szpitalach przebywają cztery osoby z tego wypadku. W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym są dwie osoby. Jedna z nich ma uraz kręgosłupa, a druga - uraz klatki piersiowej. Ich stan zdrowia jest stabilny. Natomiast do szpitala wojewódzkiego na Józefowie trafiły dwie osoby. Ich stan zdrowia także jest stabilny – mówi Elżbieta Cieślak, rzeczniczka radomskiego pogotowia ratunkowego. Ambulans należał do jednej z zewnętrznych firm, świadczących usługi przewozowe dla radomskiego szpitala. Okoliczności wypadku ustala policja.