To komentarze po wczorajszym oświadczeniu wiceprezydenta Radomia Konrada Frysztaka, że miasto nie będzie teraz występowało o wsparcie remontu ulicy Wojska Polskiego. Jak poinformował wiceprezydent miasta nie stać na to, aby samo udźwignęło ciężar kosztów remontu ulicy Wojska Polskiego. Wiceprezydent przypomina, że wsparcie tego remontu z budżetu centralnego deklarowali politycy PiS. - Jednoznacznie podpisując się pod kontraktem dla Radomia politycy PiS stwierdzili, że przebudowa Wojska Polskiego będzie finansowana ze środków budżetu państwa – mówił w czwartek Konrad Frysztak.
Dlatego, zdaniem prezydenta, teraz miasto liczy na to, że PiS wywiąże się z tych zobowiązań i oczekuje wsparcia na poziomie 80 % inwestycji. Wsparcie na poziomie do 50% jest, zdaniem miasta, niewystarczające, tym bardziej, że to droga krajowa.
Zdaniem Dariusza Wójcika, przewodniczącego Rady Miejskiej, rezygnacja ze starania się o pieniądze na Wojska Polskiego to wynik tego, że kasa miasta jest pusta. - Finanse miasta są tak zarżnięte, że po prostu nie ma na wkład własny. Jeżeli zaciągamy obligacje na zakup roweru miejskiego i finansujemy go z nich w stu procentach, to wychodzi na to, że nie umiemy zważyć priorytetów – mówi Dariusz Wójcik.
Jeszcze ostrzej sprawę Wojska Polskiego komentuje wicewojewoda Artur Standowicz. Zdaniem wicewojewody, prezydent w ogóle nie jest zainteresowany przebudową Wojska Polskiego. Artur Standowicz przypomina, że wojewoda był mocno zaangażowany w pozyskanie środków na dokumentację projektową. - Wychodzi na to, że minister rozwoju oraz my wszyscy zostaliśmy przez pana prezydenta wprowadzeni w błąd, prezydent wiedział przecież, już po rozmowie z ministrem, że może starać się o dofinansowanie w wysokości 50% kosztów inwestycji, i nagle zmienia zdanie. W mojej ocenie, na tym poziomie rozmów jest to niepoważne i w nie najlepszym stawia świetle wobec ministra nasze miasto – mówi A. Standowicz.
W opinii wojewody wątek, że wojsko nie wyraża zgody na na remont ulicy w związku z Air Show jest tak absurdalny. Jednocześnie wojewoda sugeruje, że miastu może być trudniej uzyskać subwencję na trasę N-S i remont ulicy Wolanowskiej, ze względu na status tych dróg. - Obie te drogi, mam na myśli „eneskę” i Wolanowską nie są drogami krajowymi, które wydaja mi się dla tego programu kluczowe – mówi Artur Standowicz. Wicewojewoda nadal wyraża nadzieję, że jednak prezydent miasta złoży wniosek o subwencje na remont ulicy Wojska Polskiego.