Pieniądze w wysokości 45 milionów złotych pochodzą z mechanizmu finansowego, który nazywa się buy-sell-back. Na wykorzystanie tego mechanizmu, czyli na wyemitowanie akcji, które kupi zewnętrzna firma zgodziła się jeszcze poprzednia Rada Miejska w październiku 2014 roku. - Pierwsza transza w wysokości 25 milionów złotych została uruchomiona właśnie w 2015 roku. Natomiast 45 milionów to jest druga transza – mówi Dorota Sidorko, prezes spółki Port Lotniczy Radom.
Spółka Dekada Inwestycje, która zaproponowała ten mechanizm finansowy, wykupiła akcje Portu Lotniczego za łączną kwotę 70 milionów złotych.
Gmina będzie odkupywała te akcje za większą cenę przez 15 lat. Akcje, które objęła Dekada w 2015 roku miasto zacznie odkupywać w 2017 roku. Tak jak w roku 2015 tak i teraz pieniądze od Dekady mają być przeznaczone przede wszystkim na utrzymanie płynności finansowej radomskiej spółki. - Nie mamy innego źródła finansowania i buy-sell-back pozwoli na finansowanie spółki. Pozwoli nam także na dokończenie rozpoczętych inwestycji, czyli między innymi stacji paliw. Na lotnisku nie ma garażu, w którym można by wymienić choćby żarówkę w autobusie. Dlatego chcielibyśmy wybudować pomieszczenie gospodarcze w formie garażu – dodaje Dorota Sidorko.
Spółka Port Lotniczy Radom pieniądze na bieżącą działalność już ma. Ale nie ma pieniędzy na szereg potrzebnych dla rozwoju lotniska inwestycji. Chodzi o wydłużenie pasa startowego i budowę płyty postojowej dla samolotów. - Nie mamy wszystkich pozwoleń. Dostaliśmy pozwolenia od wojewody na rozbudowę drogi startowej, sieci uzbrojenia terenu. Natomiast jak wiadomo wpłynęły odwołania od mieszkańców. W związku z tym to postępowanie cały czas trwa. Dlatego nie ma prawomocnej decyzji w kwestii rozbudowy infrastruktury lotniskowej – mówi
Kajetan Orzeł, rzecznik spółki Port Lotniczy Radom.
Kupnem akcji spółki Port Lotniczy jest zainteresowana izraelska spółka iHLS. W ubiegłym roku został w tej sprawie podpisany list intencyjny. -
Czekamy na podanie nam terminu kolejnej wizyty. Mam nadzieję, że wiosną będziemy gościć Izraelczyków w Radomiu i wtedy określą się jakie mają plany związane z lotniskiem na Sadkowie – mówi Dorota Sidorko.
Tymczasem, w podsumowaniu działalności polskich portów lotniczych za rok 2016 radomskie lotnisko opuściło ostatnie miejsce w ilości odprawionych pasażerów. - To jest 9713 pasażerów, czyli prawie 10 tysięcy. W stosunku do 2015 roku jest to zmiana o 1076 %. To jest zapewne jakiś rekord w skali Europy, a może i całego świata – informuje
Kajetan Orzeł.
Ostatnie miejsce w tym zestawieni zajmuje port w Zielonej Górze, który w roku 2016 odprawił dokładnie 9443 pasażerów.