Piłkarze Radomiaka podzielili się na dwie drużyny i rozegrali pokazowy mecz. W ten sposób wzięli udział w organizowanej wspólnie z policją akcji pod hasłem „Narkotyki, dopalacze – ulegniesz, przepadniesz”. - Chcemy zachęcić młodzież do zdrowego stylu życia, bez narkotyków i przemocy – mówi Aneta Pawlińska z Komendy Wojewódzkiej Policji. Przykładem osób, które wybrały sportowy styl życia są właśnie piłkarze Radomiaka. - Warto uprawiać sport i uczestniczyć w takich akcjach – podkreśla Maciej Świdzikowski, kapitan Radomiaka. Pomysł rozegrania takiego meczu bardzo spodobał się trenerowi Radomiaka. - Jestem ojcem i dziadkiem, wiem, że sprawy wychowawcze są najważniejsze – przekonuje Werner Liczka. - Dziś na trybunach jest trzy tysiące uczniów. Wszyscy jesteśmy zwycięzcami. Pokazowy mecz „zielonych” był wyrównany. Długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Spotkanie wyraźnie się ożywiło, kiedy na boisko wszedł 10-letni wnuczek trenera. Chłopiec zdobył nawet gola z rzutu karnego. - Gram w klubie Bohemians Praga. Jestem obrońcą – przedstawia się Sebastian Liczka. Trybuny stadionu MOSiR wypełniły się niemal w całości. Kibicami była młodzież z radomskich szkól. - Narkotyki są bardzo groźne. Nie kończy się na jednym zażyciu, to staje się nałogiem – zaznacza Patryk Staniewski z Zespołu Szkół Technicznych. - Taka akcja to pożyteczna sprawa. Promuje dobre rzeczy – dodaje Dawid Walczyk, kolega szkolny Patryka. Na zakończenie spotkania wszyscy ustawili się do wspólnej fotografii. To nie tylko pamiątka, ale przede wszystkim symbol, że sport wygrywa z narkotykami.