Wakacje to dla Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu okres szczególny. Przede wszystkim z uwagi na zwiększony ruch samochodowy związany z wakacyjnymi podróżami. - Częściej dochodzi do wypadków i urazów wielonarządowych. Wtedy jest oczywiste, że tej krewi potrzeba więcej. Trzeba mieć świadomość, że bardzo często jeden woreczek krwi to za mało – mówi Józef Waniek, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Radomiu. Wakacje to także spadek liczby osób oddających krew. To powoduje, że właśnie w tym okresie w centrum przy ulicy Limanowskiego jest lekki niedobór krwi. - Na dziś mamy około 160 jednostek krwi. Takie dobre bezpieczeństwo to jest 200 jednostek. Oscylujemy w granicach między 150 a 180 jednostek. Czyli cały czas jest lekki niedobór – tłumaczy Józef Waniek. Jak mówi dyrektor Józef Waniek, z powodu tego niedoboru krwi przesuwane w czasie są tzw. planowane operacje, w których ta krew jest potrzebna. Radomskie centrum przyjmuje każdego kto chce oddać krew. Każda grupa krwi jest potrzebna, ale najbardziej pożądana jest zawsze krew grupy 0 Rh-. Tę grupę podczas leczenia można podać każdemu pacjentowi. Natomiast dawca krwi 0- może przyjąć tylko taką krew, czyli 0-, żadną inną. - Krew o parametrach 0- jest krwią zawsze deficytową. Jej zawsze brakuje. My musimy tak prowadzić naszą działalność żeby krew grupy 0- mieć zawsze na stanie – mówi Józef Waniek. W radomskim centrum przy ulicy Limanowskiego miesięcznie krew oddaje średnio około 2 tysięcy osób. Rocznie ponad 20 tysięcy.