Śpiewali, tańczyli i recytowali. Młodzież, która przybyła na Światowe Dni Młodzieży przygotowała dla mieszkańców występy artystyczny. Swoje talenty prezentowali w piątkowy wieczór w centrum miasta. Na Placu Jagielońskim występy poprzedziła ewangelizacja. Na scenie pojawił się ewangelizator z Malezji, który przekonywał, że wiarę stracić jest łatwo, ale równie łatwo można ją odzyskać. Lekcji wiary przysłuchiwali się także radomianie. Wesoło i kolorowo było przed Kościołem Garnizonowym. - Jest grupa z Albanii, Palestyny, mamy nadzieję,że dotrą też Włosi. Miała także zagościć do nas grupa z Afryki, ale po dzisiejszej pielgrzymce już ich nie będzie w Radomiu. Pojawią się jutro na Apelu Młodych - mówi Małgorzata Sar, z sekcji modlitewnej wolontariatu ŚDM. Taki festiwal to dobra okazja do integracji. Radomscy wolontariusze mogą nie tylko poznać inne kultury, ale tez sprawdzić swoje umiejętności językowe. - Jest bardzo dobrze, pielgrzymi znają trochę angielski, ja tak samo. Jest pozytywnie - mówi Dawid Adamiec, wolontariusz sekcji technicznej ŚDM. Dużo energii było także na scenie muszli koncertowej w Parku Kościuszki. Tu pojawiły się grupy z Węgier, Białorusi i Włoch. Młodym podoba się radomska gościnność ale i krajobraz miasta. - To piękne miasto. Jest tu dużo zieleni, dużo parków i kwiatów. Przyjechaliśmy z Parmy. W naszym mieście nie ma ich aż tyle. Tu jest bardzo pięknie – mówi Lucia, uczennica z Parmy. Włosi chwalą także polskie jedzenie. Jak zdradzili zakochali się nie tylko w jagodziankach czy pierogach. - Macie bardzo dobre mięso. Jest go bardzo dużo w sklepach. Jest inne niż we Włoszech ale równie smaczne i dobrej jakości -mówi Luca. Integracja młodzieży z mieszkańcami potrwa jeszcze przez weekend. W poniedziałek pielgrzymi wyjadą do Krakowa na spotkanie z papieżem.