Co zrobić z zepsutym telewizorem albo gruzem po remoncie domu? Jak szkodliwa dla zwierząt jest rzucona w trawę guma do żucia? Ochrona środowiska jest tematem nadal aktualnym, tak jak aktualny jest temat segregacji śmieci. Dlatego magistrat chce edukować mieszkańców. - Mieszkańcy coraz lepiej radzą sobie z segregacją śmieci, niemniej jednak w ramach całego programu odbioru odpadów od mieszkańców, część środków przeznaczona jest na kampanię informacyjną. Mówimy jak te śmieci segregować, co z nimi robić, ale także mówimy o zagrożeniach – mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia. Bo o tym, że plastikowe opakowanie wyrzucone w lesie rozkłada się przez 500 lat już nie każdy wie. O tym, że litr zużytego oleju silnikowego wylanego do rzeki zanieczyszcza milion litrów wody też mało kto wie. Mieszkańcy – jak mówią - wiedzą jak segregować odpady w zgodzie z przepisami i bez szkody dla środowiska. - To żaden kłopot. Są trzy baniaki na plastik, szkło i papier – mówi jedna z mieszkanek Radomia. - W szkole się o tym mówi, na różnych lekcjach. Żeby mieć oddzielne pojemniki w domu i segregować – mówi Anna, uczennica. A co zrobić z gruzem, sprzętem RTV albo starymi meblami? - Myślę, że są oddzielne pojemniki o innych gabarytach. Te śmieci są zabierane w określone dni – mówi Kacper. - Gdy wymieniałam kuchenkę i lodówkę to sklep za drobną opłatą zabrał sprzęty – mówi pytana przez nas pani. Jeśli sklep nie zaoferuje utylizacji zużytego sprzętu możemy oddać go osobiście do Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, który działa na ulicy Witosa 96. Ale jeśli kogoś męczy segregacja, może się wyprowadzić na przykład do Londynu. - Ja nie segreguję śmieci. Mieszkam w Londynie i tam śmieci się nie segreguje. Nawet nie mamy takiej możliwości, bo przyjeżdża śmieciarka i wszystko zabiera – mówi mieszkanka Londynu. Co kraj to obyczaj. W Danii odpady trzeba segregować. Także tam prowadzone są kampanie edukacyjne dla dzieci i dorosłych. - My akurat mieszkamy w Danii, a teraz jesteśmy na wakacjach, ale tak, segregujemy śmieci. W Danii mamy 4 kosze za domem do segregacji – mówi radomianin mieszkający w Danii. Dominik, który także mieszka w Danii mówi, że nie wyrzuca na trawnik zużytej gumy do żucia. Wie, że to szkodliwe. - Bo jak ptaki dziobią trawę i zjedzą te gumę, to nie jest to zdrowe. Guma im się przykleja i ptaki mogą się udusić – mówi Dominik, uczeń 5 klasy. Magistrat chce trafić z kampanią przede wszystkim do dzieci i młodzieży, dlatego duży nacisk kładzie na przekaz internetowy. - Akcja jest w internecie, ale także w lokalnym radio prowadzone są konkursy z nagrodami. Zachęcamy do zajrzenia na stronę wydziału ochrony środowiska. Tam są podane wszystkie szczegóły – mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia. Odwiedzający tę stronę dowiedzą się między innymi jak prawidłowo segregować odpady, co robić z kłopotliwymi śmieciami. Dzięki stronie mieszkańcy mogą także zgłosić dzikie wysypisko śmieci.