Z Taczowa pochodził jeden z bardziej znanych rycerzy polskiego średniowiecza i Europy – Mikołaj Powała. To dlatego Taczów kilka lat temu postawił na historię. - Rycerze będą różne inscenizacje przedstawiać, będą konie, mamy grupę warszawską, myślę, że będzie bardzo ciekawie. Wystąpił zespół artystyczny Wojska Polskiego. Dzisiaj idziemy w duchu 1050 Rocznicy Chrztu Polski – mówi Sławomir Białkowski, wójt gminy Zakrzew. Ale nie samą historia człowiek żyje. Jak co roku, podczas pikniku były też konkurencje sportowe. M.in. biegi małego rycerza, dziewcząt i chłopców, w różnych kategoriach wiekowych. Było też głośno. O huczną oprawę zadbali członkowie grupy rekonstrukcji historycznej, prezentujący średniowieczną artylerię. - Dzisiaj mamy znacznie bardziej dopracowaną technikę obróbki metalu, więc dziś taką armatę można wytoczyć. Kiedyś nie było takich możliwości, kiedyś je tylko odlewano, co było nie tylko nieco trudniejsze, ale także bardziej niebezpieczne, bo te odlewy były mniej trwałe i często te armaty eksplodowały i raniły puszkarzy – opowiada Robert Lubera z Bractwa Rycerskiego Miasta Nowa Dęba. Pokazy przygotowała także grupa Policji Państwowej. Realia średniowiecznego życia można było poznawać na straganach rozlokowanych przed wejściem na stadion i w obozowisku rycerskim, które ulokowało się w pobliżu pomnika „Spotkanie u Powały” i niedaleko powstającego opodal Muzeum Etosu Rycerskiego. Przy muzeum otwarta została Kuźnia Powały. Kuźnia, bo z historycznych przekazów wynika, że Mikołaj Powała był także kowalem, sam wykuwał swoje miecze. - To nie będzie tylko atrapa, to ma być żywa kuźnia z z paleniskiem i z kowalem – mówi Sławomir Białkowski. W tym roku piknik rodzinny połączony został z odbywającą się dzień wcześniej sesja historyczną, zorganizowaną z okazji 1050 rocznicy chrztu Polski.