30 maja to Dzień Rodzicielstwa Zastępczego. Obchodzony jest nie tylko po to, żeby promować tę formę opieki. Obchodzony jest także po to, żeby podziękować tym, którzy takiego wyzwania się podjęli. - To jest ciężka praca. Ja czasem mówię, że to jest jak praca na stacji benzynowej, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku – mówi Krzysztof Gajewski, zastępca dyrektora MOPS w Radomiu. W Radomiu w pieczy zastępczej przebywa w tej chwili 320 dzieci. Nie tylko w placówkach rodzinnych czy domach dziecka. Także w rodzinach zastępczych spokrewnionych, rodzinach zawodowych i niezawodowych. Jest także jedna rodzina specjalistyczna, dla dzieci niepełnosprawnych. - Marcelek jest z porażeniem mózgowym. Jasio ma przepuklinę oponowo rdzeniową, Gosia zespół Downa i stymulator serca – mówi Terasa Śliwa, zastępcza mama dzieci. Do opieki nad chorymi dziećmi i stworzenia im domu zachęciły Panią Teresę z mężem ich własne dzieci. - Szczęśliwie mieliśmy trójkę własnych dzieci. Ale dzieci dorosły, dom stawał się pusty więc zapragnęliśmy żeby znowu zapełnił się śmiechem. Córki działały jako wolontariuszki w hospicjach i domach dziecka. To one namówiły nas na szkolenie. Potem poszło już wszystko z górki – dodaje Teresa Śliwa. Jak mówi wicedyrektor MOPS-u do tego, żeby zostać rodzicami zastępczymi potrzebne są wola i determinacja. Pod uwagę brane są także warunki lokalowe. Wybrani rodzice biorą udział w szkoleniach psychologicznych. Rodzice zastępczy są finansowo wspierani przez gminę. - Są na przykład rodziny zawodowe gdzie budżet jest przyjęty. Tam jest wynagrodzenie dla osoby, która jest głową rodziny i kierownikiem tego domu. Wszystko zależy od tego, jak to jest rodzina, ile jest dzieci niepełnosprawnych i w jakim stopniu. My te wartości staramy się w miarę możliwości zwiększać – mówi Jerzy Zawodnik, wiceprezydent Radomia. Obecnie w Radomiu jest 129 rodzin zastępczych. Ich liczba z roku na rok jest coraz większa. Kiedyś tych rodzin było mniej, ale to były głównie rodziny spokrewnione. Potem zaczęła rosnąć liczba rodzin zawodowych. Kilka rodzin zrezygnowało, bo jednak jest to ciężka praca a najważniejsze jest dobro dzieci. Wszelkich informacji o tym jak stworzyć rodzinę zastępczą, udziela Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.