Wspólników do handlu podrobionymi kosmetykami i odzieżą było dwóch. Pomysłodawcą „biznesu” był 29-latek, a pracownikiem hurtowni starszy o 10 lat jego kolega. Swoją działalność prowadzili ponad rok. - Towary wystawiali na dwóch portalach internetowych posługując się fałszywymi danymi. Zamawiany towar wysyłali za pomocą kilku firm kurierskich, głównie za pobraniem żeby nie podawać prawdziwych danych przesyłek – mówi policjantka operacyjna z Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Jak ukryć nielegalną działalność? Mężczyźni znaleźli na to sposób, a inspirowali się jednym z popularnych seriali kryminalnych. - W trakcie zatrzymania mężczyzna powiedział policjantom, że używał 10 telefonów komórkowych ponieważ naoglądał się filmów kryminalnych i w ten sposób chciał uniknąć zatrzymania – mówi Rafał Jeżak z zespołu prasowego KWP w Radomiu. Hurtownia znajdowała się na terenie powiatu pruszkowskiego. Mazowieccy policjanci znaleźli w niej podrabiane kosmetyki i odzież o wartości ponad 6 milionów złotych. - Zabezpieczono około 30 tysięcy opakowań podrobionych perfum. Ponadto 7 tysięcy sztuk różnego rodzaju kosmetyków i ponad 20 tysięcy sztuk odzieży – dodaje policjantka operacyjna. Policja zabezpieczyła także komputery, telefony i dokumentację, które służyły do prowadzenia hurtowni. Właścicielowi hurtowni grozi do 5 lat więzienia. Jego kolega po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Będzie występował w charakterze świadka.