Jak powiedział nam w rozmowie telefonicznej Marek Suski, poseł Prawa i Sprawiedliwości, wstępne prace koncepcyjne nad podziałem województwa mazowieckiego i wydzieleniem z niego Warszawy już się rozpoczęły. Marek Suski nie chciał komentować informacji, która pojawiła się w mediach, że wybory samorządowe na Mazowszu mogłyby się odbyć 5 czerwca. Szef Klubu Parlamentarnego PiS tę datę określił jako bardzo mało prawdopodobną. Potwierdza to Andrzej Kosztowniak, poseł PiS i członek sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. - Nie mam pojęcia kiedy mają być wybory samorządowe. Takiej daty nie ma ustalonej i myślę, że jest zbyt wcześnie żeby o tym rozmawiać – mówi Andrzej Kosztowniak, poseł Prawa i Sprawiedliwości. Plany PiS dotyczące podziału województwa mazowieckiego i wydzielenia z niego Warszawy budzą skrajne emocje. Na „nie” jest obecny marszałek Mazowsza Adam Struzik. Według niego nowy podział nie ma sensu. - To w tej chwili jest taka jedność funkcjonalno-organizacyjna. Głównym ośrodkiem wytwarzania PKB jest Warszawa i trzeba mieć świadomość, że dużo ludzi, którzy pracują w Warszawie mieszka na Mazowszu. Redystrybucja dochodów z Warszawy w kierunku tych biedniejszych powiatów jest formą wyrównywania rozwoju – mówi Adam Struzik, marszałek Mazowsza. Zdaniem Adama Struzika wydzielenie Warszawy jako osobnego województwa doprowadzi do zaburzenia równomiernego rozwoju całego regionu. - Z jednej strony to bogate województwo z Warszawą musiałoby płacić ogromne daniny, olbrzymie „janosikowe”, a z drugiej strony ta druga część byłaby najbiedniejsza w Polsce. To jakiś absurd, który wraca gdzieś w okolicach wyborów – dodaje Adam Struzik. Z opinią Adama Struzika nie zgadza się Wojciech Skurkiewicz, poseł PiS. - Jestem zaskoczony i zażenowany tym co powiedział marszałek Struzik odnośnie podziału województwa mazowieckiego i propozycji wyłączenia Warszawy. Jest marszałkiem Mazowsza już od kilkunastu lat. Miał do dyspozycji miliardowe środki z Unii Europejskiej. Środki w głównej mierze na wyrównywanie dysproporcji takich województw jak województwo mazowieckie oraz wyrównywanie szans dla mieszkańców Mazowsza. I co stało się z tymi środkami ? Dysproporcje dalej są pogłębiane – mówi Wojciech Skurkiewicz, poseł Prawa i Sprawioedliwości. Przeciwna podziałowi Mazowsza „już i teraz” jest Anna Białkowska, posłanka Platformy Obywatelskiej. - Na razie sugerowałabym żeby pozostawić to tak, jak jest. Niech skończy się perspektywa unijna 2014-2020. Zacznie się nowa i wtedy będzie można ewentualnie procedować nowy podział, który zapowiada PiS. Ale może PiS już nie będzie rządził za 4 lata. Może nie będzie rządził szybciej – mówi Anna Białkowska, poseł Platformy Obywatelskiej. I właśnie obecna perspektywa unijna jest jednym z czynników decydujących o tym, że posłowie PiS - mówiąc o wstępnych pracach nad projektem – nie podają konkretnej daty wprowadzenia nowego podziału Mazowsza. Z Regionalnego Programu Operacyjnego Mazowsze do 2020 roku dostanie ponad 2 miliardy euro. Dlatego padają sugestie, że nowy podział mógłby wejść w życie dopiero po 2020 roku. - Najważniejsze jest to, jak dziś na Mazowszu dzielone są pieniądze. Jak bogata Warszawa staje się coraz bogatsza, a biedniejsza część Mazowsza staje się jeszcze biedniejsza. To są pytania, na które dziś musimy znaleźć odpowiedź – dodaje poseł Andrzej Kosztowniak. Oddzielną kwestią pozostaje wyznaczenie stolicy nowego województwa mazowieckiego. W grze pozostają Płock i Radom. Władze Radomia zwracają uwagę, że spośród tych dwóch miast – Radom jest większy. - Jeśli dojdzie do podziału województwa mazowieckiego, to podstawową kwestią będzie ulokowanie stolicy województwa. W tym przypadku nasze miasto, jako największe po Warszawie, będzie aspirowało do tego żeby stolicą zostać – argumentuje Radosław Witkowski, prezydent Radomia. Podobnie na rolę Radomia patrzą radomscy parlamentarzyści. Jak na razie , niczego nie przesądzają. Zdaniem posła Wojciecha Skurkiewicza, podział kompetencji to przyszłość – A czy to będzie tak, że w Radomiu będzie stolica w formie siedziby wojewody, a w innym mieście Urząd Marszałkowski lub w Radomiu siedziba marszałka, a w innym mieście Urząd Wojewódzki, to jest kwestia, którą należy rozpatrywać – dodaje poseł Wojciech Skurkiewicz. Województwo mazowieckie w obecnym kształcie wytwarza 23 % polskiego PKB. Warszawa i powiaty ją okalające przynoszą 90 % dochodów Mazowsza. Trzeba także pamiętać, że dług Mazowsza przekracza półtora miliarda złotych.