Śledztwo w sprawie uprowadzenia 3,5 letniego Fabiana prowadzi policja wspólnie z prokuraturą Radom - Wschód. W tej sprawie zatrzymane zostało 5 osób. – W środę policja zatrzymała dwie osoby w Krakowie, dwie kolejne w Warszawie, jedną w Starachowicach - mówi kom. Alicja Śledziona mazowieckiej policji. Dwóm spośród pięciu zatrzymanych osób prokuratura postawiła zarzuty. - Zarzuty dotyczą uprowadzenia małoletniego dziecka połączonego z pozbawieniem wolności – mówi Małgorzata Chrabąszcz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Te zarzuty usłyszeli 38 - letnia kobieta i 46-letni mężczyzna. Grozi im do 5 lat więzienia. Do sądu trafił wniosek o zastosowanie wobec nich aresztu tymczasowego. - Czy pozostałe osoby będą miały zarzuty, czy będą świadkami czy też podejrzanymi, tego na razie nie wiadomo. Ale na razie nie są te osoby doprowadzone do prokuratora – wyjaśnia Małgorzata Chrabąszcz. Policja nadal ustala miejsce pobytu Fabiana i jego ojca. - Szukamy trzyletniego Fabiana, szukamy jego ojca, tak aby wyjaśnić wszystkie okoliczności związane z tym zdarzeniem. Przesłuchania jednoznacznie wskazują, że ojciec Fabiana miał pośredni bądź bezpośredni związek z jego porwaniem – mówi kom. Alicja Śledziona. Do samego zdarzenia doszło we wtorek rano. Trzech zamaskowanych mężczyzn miało uprowadzić dziecko spod klatki schodowej bloku w Radomiu przy ul. Świętokrzyskiej. Kilka godzin później został uruchomiony tzw. Child Alert. W mediach pojawiły się informacje o zaginionym dziecku. Po uruchomieniu alertu, do jeden z rozgłośni radiowych zadzwonił mężczyzna podający się za ojca chłopca. Jak przekonywał, zabrał Fabiana, bo dawno go nie widział, a jego była żona - jak mówił – mimo decyzji sądu nie pozwala mu na widywanie się z synem.