- Ziemia radomska zasługuje na dobrą reprezentację, na ludzi wiarygodnych i odpowiedzialnych i tacy przed wami stoją – mówił Leszek Ruszczyk podczas oficjalnej prezentacji osiemnastu kandydatów do Sejmu i kandydata do Senatu. Kandydaci zaprezentowali się przed pomnikiem Jana Kochanowskiego. Podczas prezentacji nawiązywano do konwencji Platformy i do jej programu wyborczego. - Nasz program pisali biegli mechanicy samochodowi, którzy mówią: - Tu trzeba coś podkręcić. Program PiS jest taki: - Widzicie to jest młotek, coś zgrzyta i nie zaskakuje. To może przywalimy młotkiem, to coś zaskoczy – mówił Ludwik Dorn, kandydat do Sejmu z drugiego miejsca listy PO w Radomiu. Kolejne miejsca na liście PO do Sejmu zajmują Anna Maria Białkowska, Tomasz Śmietanka, Małgorzata Woźniak. Numer 10 przypadł Markowi Wikińskiemu, który przez wiele lat był związany z lewicą, i który tak podczas prezentacji tłumaczył swój start w wyborach z listy Platformy. - Jestem dumny skąd pochodzę. Ale nie byłem w stanie zaakceptować decyzji Sojuszu i jego koalicji z Ruchem Palikota, którego poglądy światopoglądowe mi nie odpowiadają – twierdził Marek Wikiński. Kandydatem Platformy Obywatelskiej w wyborach do Senatu jest Wojciech Gęsiak. Ale w weekend w Radomiu prezentowali się nie tylko kandydaci PO. W sobotę Polskie Stronnictwo Ludowe zarejestrowało swoje listy wyborcze. „Jedynką” w okręgu radomskim jest Mirosław Maliszewski. Na drugim miejscu znalazł się Zbigniew Gołąbek, tuż za nim – Piotr Papis. - Na tej liście są znaczące osoby, doświadczone. Jest między innymi wicewojewoda Dariusz Piątek, który listę zamyka. Są także urocze panie – wskazywał Mirosław Maliszewski. Kandydatem PSL w wyborach do Senatu z okręgu grójeckiego jest Leszek Przybytniak.