W tym roku archeolodzy badający rynek Miasta Kazimierzowskiego szukali m.in. znajdujących się tu wcześniej studni. Dwie zostały znalezione kilka tygodni temu. Kilka dni temu, w kolejnym wykopie, trafiono na trzecią studnię. - To jest ostatnia studnia, którą zamierzaliśmy w tym roku odnaleźć. W tym ostatnim wykopie udało się nam ją namierzyć, teraz jest pogłębiana, będzie potem inwentaryzowana i opisywana – mówi Mariusz Mróz, prezes spółki Rewitalizacja, która prowadzi badania na rynku. Dziś trwały właśnie prace przy pogłębianiu studni. I badaniu kolejnych warstw zasypiska. I wyraźnie dziś archeologom sprzyjało szczęście. - Dzisiaj odkryliśmy dużo materiału zabytkowego m.in. interesujący zbiór monet z końca XVIII i początków XIX wieku w tym krajcary Franciszka II oraz grosze Księstwa Warszawskiego – opowiada Wojciech Marciniak, archeolog. Pojedyncze monety znajdowane są dosyć często, ale tak bogaty zbiór w jednym miejscu – to już rzadkość. Archeologów zaskoczyło też to, że monety znajdowały się tak płytko. - Te akurat monety pochodzą z zasypiska studni z głębokości ok. 1 metra. To jest też dla nas zaskoczenie, że tak płytko udało się nam te monety wydobyć – opowiada Wojciech Marciniak. Archeolodzy wydobyli także unikatowe, bogato zdobione, pozłacane blaszane okucie. Wartość finansowa tych rzeczy jest niewysoka, ale ich wartość historyczna dla Radomia – znaczna. Dlatego po renowacji część z nich zostanie pokazana. - Mam nadzieję że część z nich po udanej rewitalizacji kamienicy Deskurów i stworzeniu Muzeum Historii Miasta w Radomiu znajdą swoje miejsce również tam – mówi Mariusz Mróz. Zdaniem Mariusza Mroza, być może – jeśli wyrazi zgodę konserwator zabytków – uda się teraz rozmontować elementy studni, zabezpieczyć i po renowacji – także wyeksponować w nowym muzeum.