Artur Szalpuk na krótko wpadł do Radomia. Przyjechał prosto z obozu reprezentacji w Spale, gdzie ćwiczy pod okiem Stephane Antigi. W salonie samochodowym odebrał kluczyki od służbowego pojazdu i chętnie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Kilka dni temu Artur Szalpuk zadebiutował w reprezentacji Polski podczas meczu Ligi Światowej ze Stanami Zjednoczonymi. - Jestem szczęśliwy z tego powodu. To spełnienie moich marzeń – mówi Artur Szalpuk. - Nie spodziewałem się, że w tym sezonie dostanę taką szansę. Trener Antiga przysłał mi SMS-a, kiedy byłem w Baku. Odwołałem wakacje i stawiłem się na zgrupowaniu. Na trybunach hali w Krakowie zasiadło kilkanaście tysięcy kibiców. Wśród nich był kierownik drużyny Cerrad Czarnych, dawniej jeden z liderów radomskiej siatkówki Dariusz Fryszkowski. - Gdy Artur wchodził na boisko serce mocniej mi zabiło. Dobrze zaserwował, debiut miał bardzo udany – podkreśla Dariusz Fryszkowski, kierownik drużyny Cerrad Czarnych. Na razie najważniejsza jest reprezentacja. Ale siatkarz nie kryje, że kiedy zacznie się liga liczy na treningi pod okiem Raula Lozano. - To był jeden z czynników,który skłonił mnie do przejścia do Cerrad Czarnych. Sądzę, że ten trener nauczy mnie bardzo dużo – przekonuje Artur Szalpuk. Dariusz Fryszkowski podkreśla, że transfer Artura Szalpuka do Cerrad Czarnych to strzał w dziesiątkę. - Mimo młodego wieku to zawodnik doświadczony, ograny, ale z drugiej strony z dużymi możliwościami rozwoju – zapewnia Dariusz Fryszkowski. Siatkarz nie zabawił długo w Radomiu. Załatwił formalności i ruszył na zgrupowanie kadry. - Jadę do Spały, w sobotę lecimy do Rio na finał Ligi Światowej – mówi Artur Szalpuk. - Artur Szalpuk ma 20 lat. Mierzy 202 centymetry i gra na pozycji przyjmującego.