Opłata adiacencka to opłata, którą ponoszą właściciele lub użytkownicy wieczyści nieruchomości w momencie, kiedy wzrasta wartość tej nieruchomości. Czyli na przykład wtedy, gdy przy nieruchomości wyremontowano lub wybudowano drogę, położono nowe instalacje wodno-kanalizacyjne, zainstalowano oświetlenie. Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu chce, aby opłata adiacencka w Radomiu została obniżona. - Zgłaszają się do nas mieszkańcy Radomia, którzy skarżą się na to, że zakładają komitety budowy dróg, wykładają własne środki, dokładają się do remontów, a potem dostają od miasta kwit z opłatą od wzrostu wartości tej nieruchomości – mówi Jakub Kowalski, radny PiS w Radomiu. Klub radnych PiS proponuje obniżenie opłaty adiacenckiej z 30 % do 20 % wzrostu wartości działki. Projekt uchwały złożono już do przewodniczącego Rady Miejskiej w Radomiu. W 2012 roku rada miasta przegłosowała obniżkę opłaty z 50% do 30 % wzrostu wartości działki. Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości potrzebna jest kolejna obniżka bo – jak mówi Andrzej Kosztowniak, dziś radny PiS, a w 2012 roku – prezydent Radomia – zapisy prawne, dotyczące opłaty są niedoskonałe. - Trudno „karać” kogoś za to, że wyłożył własne pieniądze na poprawę warunków życia. Te osoby, które mają dostęp do nowej infrastruktury muszą zapłacić dodatkową opłatę – mówi Andrzej Kosztowniak, radny PiS. Ale niższa opłata to niższe wpływy do budżetu Radomia. O ile? Tego radni – jak mówią – nie wyliczyli. Skierowali natomiast projekt uchwały do urzędu miejskiego i czekają na wyliczenia magistratu. Jeśli rada miejska zgodzi się na obniżki, to zaczną one obowiązywać od pierwszego dnia miesiąca po opublikowaniu uchwały, czyli po wejściu jej w życie. Pod projektem uchwały dotyczącej obniżki opłaty adiacenckiej podpisali się radni PiS i radny SLD Jan Pszczoła.