Zamłynie – bo kiedyś był tam młyn. Stał przy mostku na rzeczce, nieopodal dzisiejszej ulicy Okulickiego. A to, co za młynem, było nazywane Zamłyniem. Do miasta podradomska wcześniej wioska włączona została w roku 1916, czyli za rok minie sto lat odkąd mieszkańcy tej okolicy mogą mówić o sobie „radomianie”. Sporo na Zamłyniu jeszcze śladów tej przeszłości. Tych śladów właśnie szukali uczestnicy tegorocznej Anima Urbis. Tym razem spotkali się w Starym Ogrodzie. Tam właśnie odbył się spektakl Noc Kupały w reżyserii Włodzimierza Mancewicza i w brawurowym wykonaniu aktorów Teatru Poszukiwań. Kolejne punkty na trasie to m.in. siedziba firmy Armadimp, garbarnia, bazylika mniejsza Św. Kazimierza oraz na zakończenie cmentarz ewangelicko – augsburski. Kolejna Anima Urbus.