Przypadek, ingerencja natury czy działania umyślne ? W maju doszło do dużych pożarów składowisk śmieci w kilku miastach w Polsce. Także w Radomiu. Sprawą zainteresowali się premier Mateusz Morawiecki, minister środowiska i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Ponad 40 jednostek państwowej i ochotniczej straży pożarnej gasiło i gasi ogromny pożar składowiska śmieci na Wincentowie w Radomiu. Pożar wybuchł popołudniu w niedzielę. Jak mówią strażacy, to jeden z najtrudniejszych pożarów jaki gasili w ostatnim czasie.
O prawdziwym szczęściu mogą mówić trzy młode osoby, które w minioną sobotę podróżowały peugeotem drogą numer 728. W miejscowości Stara Wieś auto zapaliło się podczas jazdy, ale kierowca i pasażerowie nie dostrzegli ognia. W porę całe zdarzenie zauważyli policjanci wracający z zabezpieczenia wizyty premiera Morawieckiego w Grójcu i Nowym Mieście.
60-letni mieszkaniec Radomia zmarł w wyniku pożaru swojego mieszkania. Do zdarzenia doszło nad ranem w jednym z bloków przy ulicy Struga. O szczegółach mówi kapitan Konrad Neska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Radomiu.
Już ponad 200 razy radomscy strażacy wyjeżdżali w tym roku do pożarów traw. Nasilenie tego typu zdarzeń jest niepokojące. Nie skutkują apele i medialne kampanie „STOP pożarom traw”. W całym kraju strażacy gasili płonące trawy ponad 38 tysięcy razy. Niestety w wyniku tych pożarów zginęły 2 osoby.
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce. Czytaj więcej...