Akcja „Coś dobrego dla potrzebującego” w Radomiu trwała tydzień. - To był nasz tak naprawdę pierwszy raz w takiej formie. Udało się. Zebraliśmy cały samochód darów – mówi Grzegorz Sambor, pełniący obowiązki komendanta Straży Miejskiej w Radomiu.
Jak mówi Grzegorz Sambor, pełniący obowiązki zastępcy komendanta radomskiej Straży Miejskiej, odzew radomian na apel Caritas był z jednej strony zaskakujący, a z drugiej bardzo budujący. - Do nas do siedziby Straży Miejskiej mnóstwo osób przychodziło indywidualnie. Przychodzili i zostawiali wszystkie dary. Słodycze, buty, kurtki i czapki – dodaje
Grzegorz Sambor.
Wspólna akcja radomskiej Caritas i Straży Miejskiej miała związek z Międzynarodowym Dniem Pomocy Potrzebującym, obchodzonym na całym świecie 23 lutego. - Chciałem gorąco podziękować radomianom, którzy odpowiedzieli na apel kierowy przez nas razem ze Strażą Miejską. Jest mi niezmierni miło zobaczyć po raz kolejny odsłonę pięknej solidarności jakiej doświadczą za naszym pośrednictwem osoby bezdomne – mówi ksiądz Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas.
W zbieraniu odzieży pomagały także szkolne koła Caritas z Zespołu Szkół Spożywczych i Hotelarskich oraz szkół podstawowych numer 3, 8, 20, 21 i 24. - Młodzież jest bardzo dobra. Nie jest to młodzież, o której się mówi, że jest zepsuta. Ale musi być jeden warunek: młodzi ludzi maja dobry przykład, mają dobrych opiekunów, dobrych mentorów, dobrych wychowawców i nauczycieli – dodaje ksiądz Robert Kowalski.
Wszystkie dary trafiły do Schroniska dla Bezdomnych Kobiet Caritas oraz do noclegowni. - Przeciętnie z noclegowni korzysta do 24 osób. Jeżeli chodzi o schronisko dla bezdomnych kobiet, to mamy aktualnie 18 osób – mówi Wojciech Dąbrowski, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Kobiet Caritas.
Szacuje się, że w Radomiu jest prawie 300 bezdomnych.