To już tradycja, że w okresie świąt najwięcej pracy ma pogotowie i ambulatorium. - Każdego dnia karetki pogotowia wyjeżdżały po 250 razy. Te wezwania od mieszkańców Radomia i okolic dotyczyły przede wszystkim problemów z układem pokarmowym, krążenia i problemów z ciśnieniem – mówi Elżbieta Cieślak, rzecznik radomskiego Pogotowia Ratunkowego.
Z pomocy ambulatorium każdego, świątecznego dnia skorzystało około 300 osób. - Jeśli chodzi o szpitalny oddział ratunkowy, to każdego dnia przyjmowaliśmy około 170 pacjentów.
W wigilię i dwa dni świąt niestety na brak pracy nie mogła narzekać mazowiecka „drogówka. W tym czasie doszło do 7 wypadków drogowych, w których 2 osoby zginęły, a 10 zostało rannych. Zatrzymano 33 pijanych kierowców. - Na drogach Radomia i regionu doszło do 8 wypadków, w których 8 osób zostało rannych. Odnotowaliśmy także 52 kolizje. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości około 1,5 tysiąca kierowców. Dziewięciu kierujących zdecydowało się wsiąść za kierownicę po alkoholu – mówi Justyna Leszczyńska, rzecznik radomskiej Policji.
Do najpoważniejszego zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy doszło Jedlińsku. - 21-letni mężczyzna, kierując samochodem, potrącił 71-letnią kobietę jadącą na rowerze. Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia. Następnie uderzył w ogrodzenie posesji, zostawił auto i uciekł. Został zatrzymany przez policję. Miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Potrącona kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala. Kierujący stracił prawo jazdy – dodaje Justyna Leszczyńska.
Radomska Straż Pożarna w czasie świąt interweniowała 34 razy. W tym czasie strażacy gasili 7 pożarów, w tym jeden z największych pożarów w ciągu ostatnich kilkunastu lat w Radomiu, pożar hali magazynowej przy ulicy Wrocławskiej.