Decyzja Katarzyny Pastuszki-Chrobotowicz i Marcina Kacy o opuszczeniu Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej wywołała zaskoczenie i konsternację w szeregach radnych tego klubu. Konsternacja jest tym większa, że oboje radni nikogo w Platformie nie poinformowali wcześniej, że zamierzają klub tej partii opuścić. Oboje przestali być także członkami Platformy. Ich wykluczenie z szeregów partii nastąpiło automatycznie, zgodnie z paragrafem 9 statutu PO. - Radni nie uzasadnili swojej decyzji i nie mieli chyba odwagi o niej poinformować ani mnie jako szefa partii, ani szefa klubu Wiesława Wędzonki. Najwyraźniej zdecydowały osobiste interesy i wstyd było im to przyznać. Jak pokazuje doświadczenie, tacy ludzie szybko znajdują się na marginesie polityki. Ja bym ocenił ich decyzje jako skrajnie nieodpowiedzialne – mówi
Rafał Rajkowski, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Radomiu.
Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz i Marcin Kaca konsekwentnie odmawiają komentarzy w związku ze swoją decyzją o opuszczeniu Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej.
Jaka będzie przyszłość polityczna Katarzyny Pastuszki-Chrobotowicz i Marcina Kacy, nie wiadomo. Dziś są radnymi niezależnymi. Ale na korytarzach Rady Miejskiej w poniedziałek toczyły się rozmowy pomiędzy zwolnionym ze świadczenia obowiązków sekretarza miasta Rafałem Czajkowskim, a Katarzyną Pastuszką-Chrobotowicz i Marcinem Kacą. Oboje radni podczas sesji siedzieli wśród radnych PiS. Ci ostatni nie kryli z tego powodu zadowolenia. Współpracą z dwojgiem radnych niezależnych – jak potwierdził nam Marcin Dąbrowski, szef radomskiego SLD – jest zainteresowany także i Sojusz.