To jedna z rzadziej odwiedzanych przez radomian nekropolii – cmentarz ewangelicki przy ulicy Kieleckiej. Nekropolia ma prawie 200 lat, powstała w 1834 roku. Jest urokliwa, ale pilnie wymagająca remontów. Wiele z pochowanych tu osób to ludzie zasłużeni dla miasta. Rodziny
Karschów, Wickenhagenów, Metzgerów, Pentzów, Arnekkerów, nagrobki Hoppena, Adolfa Tochtermana, Władysława Roguskiego, Alfonsa Pinno. Lekarze, aptekarze, przemysłowcy, architekci, nauczyciele, ludzie kultury. Większość z nagrobków jest z w złym stanie. Ale kwoty jakie udaje się zebrać podczas kwest na tej nekropolii nie są duże. - Cały czas kwestujemy, no próbujemy zebrać pieniądze, jest mało prawdopodobne, że uda nam się z kwesty zebrać te pieniądze. W tamtym roku była to kwota 440 złotych, rok wcześniej 570, był taki rok, ze było 1200, bardzo różne są tutaj wyniki. Jest to ewidentnie zależne od pogody – mówi ks. Wojciech Rudkowski proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej
ale i te środki są ważne. Do tej pory za pieniądze uzyskane ze zbiórek parafia odnowiła trzy krzyże. Ale plan ma śmiały – chciałaby odnowić jeden z piękniejszych nagrobków na tej nekropolii. - Udało się przygotować dokumenty konserwatorskie, czyli plan prac konserwatorskich i uzyskać stosowne pozwolenia na remont grobowca rodziny Arnekkerów – mówi ks. Wojciech.
Kwota, jaka potrzebna jest na remont tego nagrobka to ok. 50 tys. złotych. Nie uda się jej zebrać. Parafia liczy na to, że może uda się na ten remont pozyskać środki zewnętrzne. Będzie składać wnioski. W przyszłym roku chce także wyremontować mur okalający nekropolię. W kwestach na cmentarzu ewangelickim uczestniczy młodzież z Zespołu Szkół Ekonomicznych. Od ponad 15 lat ta szkoła opiekuje się ta nekropolią.
Dziś kwestowano także na cmentarzu prawosławnym przy ulicy Warszawskiej. - Po godzinie 10.00 zaczyna się tu ruch duży, teraz panowie widzicie że jest spory ruch. Cmentarz jest spory, aczkolwiek jest to jeden z mniejszych cmentarzy w Radomiu. To stary cmentarz, pamięta wiek XIX - mówi Stefan Łuszkiewicz, jeden z kwestujących.
Zebrane podczas kwesty pieniądze na pewno nie pokryją kosztu potrzebnych remontów nagrobków. Ale może wystarczą na to, aby przeprowadzić inne, pilne prace konserwatorskie.