Na oficjalnej stronie linii Sprint Air można kupować bilety na loty z, i do Radomia tylko do 29 października. Do tego właśnie dnia obowiązuje umowa przewoźnika z radomską spółką. Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, ta umowa nie zostanie przedłużona.
Sprint Air realizował loty z lotniska na Sadkowie od kwietnia 2016 roku. Początkowo biało-czerwone samoloty typu Saab 340 latały do Berlina, Pragi, Wrocławia i Gdańska. W czerwcu 2016 roku do siatki lotów doszedł także ukraiński Lwów. W październiku nastąpiła jednak korekta siatki połączeń z radomskiego lotniska. Od 30 października samoloty Sprint Air przestały latać z Radomia do Berlina. Usunięcie tego kierunku było efektem analizy wyników sprzedaży biletów. Potem, w marcu 2017 roku linie Sprint Air zostały zmuszone do usunięcia z siatki połączeń Wrocławia. Sprzedaż biletów na tym kierunku także była słaba. W maju tego roku umowa z liniami Sprint Air została przedłużona do końca października.
Sprint Air były trzecim przewoźnikiem, który operował z Radomia. Pierwszym był łotewski Air Baltic, a drugim czeski Czech Airlines. Obaj przewoźnicy zrezygnowali ze współpracy z radomskim lotniskiem z przyczyn ekonomicznych.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie spółka Port Lotniczy Radom prowadzi zaawansowane rozmowy z innym przewoźnikiem o uruchomieniu siatki połączeń z lotniska na Sadkowie. Jednocześnie prezydent Radomia prowadzi rozmowy z Przedsiębiorstwem Państwowe Porty Lotnicze, które zainteresowane są przejęciem udziałów w radomskiej spółce i inwestowaniem na lotnisku na Sadkowie.