Ten rak nie boli. A jak zaczyna boleć, to jest z reguły już za późno – mówi Iwona Liżewska ze Stowarzyszenia "Amazonki - Dana" w Radomiu. Pani Iwona wie, jak ważna jest profilaktyka. Miała raka. Guza znalazła u siebie sama, ale już wtedy regularnie, co roku, chodziła na badania. Dziś jest wyleczona, ale niepokój będzie jej towarzyszył już zawsze. - W podświadomości wciąż to gdzieś tkwi – mówi pani Iwona. I przekonuje, jak ważna jest profilaktyka. - Diagnoza postawiona wcześnie, przy dzisiejszym stanie medycyny to jest naprawdę bardzo duża szansa na całkowite wyleczenie.
Podczas dni otwartych w Radomskim Centrum Onkologii swoją wiedzą i doświadczeniem dzielił się z zainteresowanymi paniami profesor Tadeusz Pieńkowski, prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi. I też podkreślał, jak ważne jest wczesne wykrycie zmian. - Wczesne wykrycie jest elementem podstawowym dla dalszych losów tych chorych. Natomiast, no, my leczymy wszystkich, tych którzy do nas przychodzą, bez względu na fazę choroby, w jakiej się znajdują – mówi profesor Tadeusz Pieńkowski, prezes Polskiego Towarzystwa do Badań nad Rakiem Piersi.
Prowadzona przez lekarzy konsekwentnie od lat edukacja przynosi efekty. Coraz więcej kobiet odpowiedzialnie podchodzi do sprawy badań. To ważne, zwłaszcza, że prognozy nie są optymistyczne. Zachorowań na nowotwory, w tym na raka piersi, będzie przybywać. - W tej chwili raka piersi rozpoznaje się u około 17 tysięcy Polek i mniej więcej 180 Polaków. Natomiast to ryzyko rośnie – uważa profesor Tadeusz Pieńkowski.
Dziś prawie co czwarty diagnozowany u Polek nowotwór, to właśnie rak pierwsi. Dlatego konieczne są zakrojone na szeroką skalę programy profilaktyczne i stabilne finansowanie onkologii.