O tym, że zdecydowania większość załogi złożyła wypowiedzenia zostaliśmy poinformowani przez osobę, która prosi o anonimowość. Prezes szpitala telefonicznie potwierdził tę informację. Tomasz Skura nie chciał jednak komentować sprawy przed kamerą.
Pracownicy centralnej sterylizatorni szpitala na Józefowie od dawna zabiegali o podwyżki. Dwa tygodnie temu złożyli do zarządu szpitala pismo już nie z prośbą, a z żądaniem wyższych pensji. Ponieważ – jak czytamy w anonimie – na to żądanie pracownicy nie otrzymali od władz szpitala żadnej decyzji, w dniu 31 sierpnia 3/4 załogi złożyło wypowiedzenia, a 1 września nie stawiło się do pracy.
Prezes szpitala na Józefowie informuje, że wypowiedzenia złożyło 13 osób. Teraz w sterylizatorni została kierowniczka i dwóch pracowników. Co dalej? - pytamy, bo pracownicy sterylizatorni zajmują się myciem, dezynfekcją i sterylizacją narzędzi z bloku operacyjnego. Dostarczają także narzędzia do oddziałów i poradni. Prezes szpitala zapewnia, że zaistniała sytuacja nie wpłynie na pracę bloku operacyjnego, oddziałów i poradni szpitala. Bo obowiązki osób, które złożyły wypowiedzenia wypełniają inni pracownicy, którzy mają doświadczenie w dezynfekcji. Szpital – jak poinformował telefonicznie Tomasz Skura – podpisał też umowy z zewnętrznymi sterylizatorniami na wypadek, gdyby jednak szpitalna nie wyrabiała się z pracą. Tomasz Skura dodał, że przewidział podwyżki dla pracowników sterylizatorni. Nie potrafił jednak wskazać dokładnie kiedy miałyby one zostać przyznane załodze.