Szanse na awans są niewielkie, ale w historii piłki zdarzało się, że kluby odrabiały czterobramkową stratę w rewanżu. Tak było wiosną tego roku, kiedy Barcelona w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przegrała z PSG 0:4, ale w rewanżu na własnym stadionie wygrała 6:1 i awansowała. W sezonie 2005/2006 słowacka drużyna Artmedia Petrzalka przegrała pierwszy mecz z Celtikiem Glasgow 0:4, a w rewanżu triumfowała 5:0 i awansowała do fazy grupowej Ligi Mistrzów.W piłce nożnej niemożliwe nie istnieje, dlatego wierzyć trzeba do końca. Zdają sobie z tego sprawę zawodnicy i trenerzy Radomiaka.
Bytovia przyjedzie do Radomia w osłabionym składzie. Poważnej kontuzji w pierwszym meczu doznał Michał Szromnik. Na pewno do gry nie są jeszcze gotowi Robert Mandrysz i Łukasz Wróbel. Na pewno jednak goście nie zlekceważą tego meczu, co podkreślają w przedmeczowych wywiadach. Zmiany w składzie szykuje też trener Robert Podoliński. Szkoleniowiec Zielonych podkreśla przed meczem, że jego zespół nie może drugi raz popełnić tego samego błędu i stracić bramki we wczesnym fragmencie spotkania.
Pojedynek poprowadzi doświadczony arbiter, Paweł Pskit. Początek meczu o godzinie 16:00.