Cerrad Czarni mają problem. Zamiast walki o piąte miejsce w PlusLidze, przyszło im grać o 9 pozycję. Ale i takie osiągnięcie stoi pod znakiem zapytania. Siatkarze Cerrad Czarnych musieliby najpierw pokonać Banimex Będzin , a potem wygrać z Effectorem Kielce lub Indykpolem AZS Olsztyn. Tymczasem podopieczni trenera Roberta Prygla przegrali pierwsze spotkanie ze słabiutkim Banimeksem. Cerrad Czarni ulegli temu zespołowi 2:3. Niewiele brakowało, aby ekipa z Będzina wygrała bez straty seta. Rewanż w najbliższą sobotę w Radomiu. Czarni po prostu muszą wyeliminować Banimeks, bo w przeciwnym razie klubowi grozi rewolucja. Zawiedzeni sponsorzy i kibice mogą zażądać głów.