Dobrze rozpoczęliśmy mecz – mówi Marek Łukomski, trener King Wilków Morskich. Dużo biegaliśmy, graliśmy dość skutecznie. Po dwóch kwartach Rosa remisowała z King Wilkami Morskimi 34:34. Dopiero w trzeciej części meczu gospodarze zaczęli zdobywać trwałą przewagę. Niestety, nie rozegraliśmy najlepszego meczu – mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy. Kiedy Rosa złapała właściwy rytm gry widać było, że ma większe możliwości niż rywale. Zresztą, goście popełniali zbyt wiele błędów. Jak można wygrać, gdy ma się 26 strat – pyta Marek Łukomski. A tak właśnie dziś było z naszą drużyną. Rosa pokonała zespół ze Szczecina 75:65. Trener radomian miał jednak sporo uwag do postawy swojej ekipy. Szkoleniowiec zauważył też, że dodatkowy obciążeniem są występy w europejskim pucharze. Polecieć do Ankary, zagrać tam trudny mecz. A po powrocie wygrać w lidze spotkanie, w którym nam nie idzie. To trudna sprawa – podkreśla Wojciech Kamiński. Wygrana nad King Wilkami Morskimi była czwartym zwycięstwem Rosy w tym sezonie Tauron Basket Ligi. Radomianie mają też w bilansie trzy porażki.