To utworzone w tym roku zawody. W drugiej kolejce spotkań Rosa zmierzyła się w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji z tureckim zespołem Telekom Ankara. Faworytem byli oczywiście Turcy, których liga jest znacznie wyżej notowana niż nasza Turon Basket Liga. Trener gości przyznał po meczu, że jego zespól bardzo potrzebował punktów, bo nie wiodło mu się w lidze. W starciu z Rosą ekipa Telekomu zaprezentowała się bardzo korzystnie. Już na początku meczu Turcy uzyskali wyraźną przewagę.
- Zagraliśmy słabo w tym czasie. Przegrywaliśmy już 0:10 – mówi Daniel Szymkiewicz (Rosa Radom).
Potem trudno było odrobić stratę z pierwszej kwarty. Po dwóch częściach meczu Rosa przegrywała 34:49. Co prawda po trzeciej kwarcie było już tylko 54:64. Zaraz jednak goście wzięli się solidnie do pracy. I przewaga znowu się powiększyła.
- Mecz pokazał ile nam brakuje, aby grać jak równy z równym z takimi zespołami, jak Telekom – podkreśla Wojciech Kamiński, trener Rosy.
Rosa przegrała z tureckim zespołem 68:84.