W pierwszej części spotkania radomianki miały wyraźną przewagę i wygrały 25:16.
- Graliśmy wtedy bardzo dobrze. Przyjęcie i rozegranie stało na wysokim poziomie – komentował Jacek Skrok, trener Radomki.
Wydawało się, że Radomka zmierza po łatwe zwycięstwo. Tymczasem druga partia należała do zespołu z Poznania, który triumfował 25: 21. Z kolei trzeci set zakończył się na przewagi.
- Gra była niepewna, obok dobrych zagrywek zdarzały się błędy – powiedział Jacek Skrok.
Gospodynie zwyciężyły 26:24. W czwartym secie też było dużo walki. Siatkarki z Radomia zachowały więcej zimnej krwi w końcówce i wygrały 25:23.