Do połowy pierwszej kwarty Rosa toczyła wyrównany bój z Francuzami. Potem jednak gospodarze odskoczyli. Po pierwszej kwarcie francuski zespól prowadził 25:13. Od drugiej części meczu gra była już wyrównana. Rosa to zmniejszała stratę, to znów traciła do gospodarzy więcej niż dziesięć punktów. Podopieczni Wojciecha Kamińskiego walczyli do końca. Nie zdołali jednak dogonić rywala. Gospodarze pokonali Rosę 98:81.