Deszczowa pogoda niestraszna była zespołom, które awansowały do półfinałów. Mimo niełatwych warunków do grania, oba mecze stały na wysokim poziomie, a boiskowe emocje potęgował fakt, że awans do finału oznaczał też zapewnienie sobie głównej nagrody w turnieju, czyli wyjazdu do parku rozrywki Energylandia. W pierwszym meczu Ogródek Jordanowski pokonał Młodzika Radom 3:2. Przez wielu to spotkanie było określane mianem przedwczesnego finału. Obie drużyny zaprezentowały się z dobrej strony.
- To nie był łatwy mecz. Walczyliśmy i się udało. Gratulacje dla Młodzika i powodzenia dla innych zespołów - mówi Szymon Janduła, kapitan Ogródka Jordanowskiego.
W drugim spotkaniu Broń Radom 2003 pokonała Zielonych Tytanów 2:0. Tytani mieli swoje okazje do tego, by odwrócić losy spotkania, ale Broniarze dowieźli prowadzenie do końca. Wynik nie oddaje jednak boiskowych emocji, bo mecz był bardzo wyrównany.
- Nie było łatwo. Piłka często odskakiwała, trudno było wymienić kilka podań – tłumaczy Damian Frąk, z Broni Radom 2003.
Mecz o trzecie miejsce, a także wielki finał turnieju odbędą się w sobotę na głównej płycie stadionu przy ul. Narutowicza. Retransmisję meczu finałowego wyemitujemy jeszcze tego samego dnia na naszej antenie.