Nową obwodnicą, na całej jej długości pojedziemy po godzinie 15 w piątek. To trasa od ulic Grzecznarowskiego do nowego ronda na krajowej „siódemce”. Do tej pory tylko jej fragment był dopuszczony do ruchu. – Opóźnienia były ogromne. To spadek, który otrzymaliśmy od poprzedników. Zaawansowanie prac na różnych etapach także różne. Ale najważniejsze, żeby ta obwodnica była przejezdna dla mieszkańców – mówi Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia. Dwa odcinki obwodnicy – ten przy rondzie na „siódemce” i ten obok budowanego jeszcze przejścia pod torami na Południu zostaną dopuszczone do ruchu tymczasowo. Na tych odcinkach będą prowadzone prace wykończeniowe i porządkowe. Otwarty zostanie także fragment przyszłej trasy N-S, od ulicy Czarnoleskiej do węzła drogowego przy ulicy Sycyńskiej. – Mam nadzieję, że obwodnica w pewien sposób usprawni ruch w mieście. Liczę na to, bowiem za kilka tygodni zostanie zamknięty wiadukt na ulicy Żółkiewskiego i po ostatnich rozmowach z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, obwodnica południowa będzie zalecanym objazdem dla ruchu tranzytowego – mówi Konrad Frysztak. Wszystkie wiadukty znajdujące się na obwodnicy przeszły odbiory techniczne. MZDiK prosi kierowców o zachowanie ostrożności i stosowanie się do znaków pionowych i poziomych. Wartość zamówienia według umowy to ponad 154 miliony złotych. Wraz z wykupami gruntów i pracami dodatkowymi koszt budowy obwodnicy południowej wyniesie ostatecznie ponad 200 milionów złotych. Całkowity koszt budowy obwodnicy będzie znany dopiero po pełnym odbiorze całej inwestycji i jej rozliczeniu.