Obiekt łączący ulice Żeromskiego i Lubelską jest jednym z najbardziej obciążonych wiaduktów w mieście. Ma już ponad 30 lat. Został oddany do użytku w 1982 roku. Ząb czasu i obciążenie ruchem samochodowym pozostawiły na wiadukcie widoczne ślady. Ubytki w elewacji są coraz większe. Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji zapewnia, że wiadukt jest co roku monitorowany pod kątem stanu technicznego. Ale nie zmienia to faktu, że wiadukt potrzebuje pilnego, generalnego remontu. - Póki co nie zagraża bezpieczeństwu. Ale patrząc w przyszłość i nie chcąc dopuścić do takiej sytuacji, jaką pozostawili nam nasi poprzednicy z kilku poprzednich kadencji, chcemy mieć dokumentację projektową na ten wiadukt – mówi Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia.
O remoncie wiaduktu mówi się od wielu lat. Ale radomski magistrat nie chce obiektu remontować tylko wybudować od podstaw nowy. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej radni zgodzili się na przesunięcie w budżecie miasta 200 tysięcy złotych, potrzebnych na opracowanie dokumentacji projektowej budowy nowego wiaduktu. - Chcemy żeby wiadukt był krótszy i takie wytyczne dostanie projektant. Chcemy przy okazji troszeczkę zagospodarować teren od strony ulicy Żeromskiego. Myślimy o wybudowaniu parkingów samochodowych – dodaje Konrad Frysztak.
Jak mówi wiceprezydent, przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej ma zostać ogłoszony jeszcze w tym roku. Elementem tego zamówienia będzie także kosztorys tej inwestycji. - Oczywiście wszystkie prace zostaną skonsultowane z PKP, które mają infrastrukturę pod wiaduktem. Chcemy zapytać czy planują w tym miejscu w najbliższej przyszłości budowę przystanków tak, żeby można było ten wiadukt „uszyć na miarę” – mówi wiceprezydent Konrad Frysztak.
Dziś mówi się, że budowa nowego obiektu może kosztować około 20 milionów złotych. Wiadukt łączący ulice Żeromskiego i Lubelską nigdy nie był remontowany. W 2013 roku wyremontowano tylko schody od ulicy Siennej.